Depresyjność i wzmożony lęk należą do najczęstszych reakcji emocjonalnych w sytuacji doświadczenia silnego i nagłego stresu. Pojawiają się dwa kluczowe z punktu widzenia klinicznego pytania.

 Po pierwsze: czy takowa reakcja emocjonalna jest adekwatna i adaptacyjna, czy też należy traktować ją jako wyraz załamania i dezintegracji psychiki?

 Po drugie: czy w ogóle i jak należy pomagać osobom doświadczającym silnego i nagłego stresu?

 Zacznijmy od opisu samej sytuacji – mówimy o zdarzeniach, w których ktoś doświadcza nagłego i silnego stresu. Zazwyczaj to jakieś sytuacje niespodziewanej i znaczącej zmiany życiowej, najczęściej związanej ze stratą kogoś lub czegoś znaczącego. Pamiętajmy jednak, że nawet zdarzenia pożądane (np. awans zawodowy czy emigracja) też oznaczają zmianę – zysk, ale stratę (np. spokoju w wypadku awansu czy kontaktu z rodziną w wypadku emigracji).

 Kluczowe wydają się tutaj dwa doświadczenia – utraty i zmiany. Pierwsze niesie z sobą przeżycie smutku, drugie zaś lęku.

 Relacja pomiędzy stratą i depresją (wcześniej opisywaną jako melancholią) jest znana od setek lat. Najpełniej opisał ją Zygmunt Freud w swojej pracy „Żałoba i melancholia” – rozróżnia on pomiędzy smutkiem i żalem wynikającym ze straty czegoś rzeczywistego a melancholią, której pochodzenie jest endogenne.

 Tak ścisłe rozróżnienie nie zawsze jest możliwe: często bowiem kolejne epizody depresyjne są inicjowane doświadczeniami związanymi z jakimś rzeczywistymi stratami życiowymi, dynamika choroby jest tu jednak zupełnie inna. Podobne stanowisko zajmowało również wielu psychiatrów, psychoterapeutów i psychoanalityków pracujących z depresyjnymi pacjentami.

 Mamy więc pewną jasność – strata jest źródłem adekwatnych sytuacyjnie stanów emocjonalnych: silnego stresu, smutku, intensywnego żalu, reakcji opuszczenia, ale może inicjować różnorakie formy depresji. Ważna jest więc wnikliwa diagnoza z czym dokładnie mamy w danej sytuacji do czynienia:

– Adekwatną reakcją emocjonalną na doświadczenie straty (np. niepowikłaną żałobą).
– Nadmierną reakcją emocjonalną na doświadczenie straty, czyli zaburzeniem depresyjnym adaptacyjnym.
– Początkiem dużego epizodu depresyjnego inicjowanego jedynie doświadczeniem straty.

 W pierwszej sytuacji naszą reakcją powinno być wsparcie, danie czasu osobie na adekwatne przeżycie utraty i doświadczenia żałoby.

 W drugiej sytuacji musimy wdrożyć konkretny, precyzyjnie skonstruowany program leczniczy – zapewnić pacjentowi wsparcie psychoterapeutyczne, w razie dużego nasilenia objawów włączyć też farmakoterapię.

 W trzeciej sytuacji jest oczywiste, że niezbędne będzie podjęcie specjalistycznego leczenia psychiatrycznego wspartego intensywną psychoterapią kognitywną.

 Lęk jako reakcja na silny i nagły stres związany z doświadczeniem sytuacji straty nie wydaje się oczywistą reakcją emocjonalną. Wydaje się bowiem, że boimy się tego, co może nastąpić, jakiś potencjalnych zagrożeń, a nie tego, co już się stało, co nas już dotknęło.

 Co jest więc źródłem lęku w sytuacji przeżycia silnego stresu związanego ze stratą?

 Odpowiedź może dać analiza potrzeb ludzkich opisywana przez wielu psychologów klinicznych i psychiatrów (np. Abrahama Maslowa z jego hierarchią potrzeb). Potrzeby bezpieczeństwa – stabilności i przewidywalności otaczającego środowiska, unikania doświadczeń agresji, przemocy, zagrożenia zdrowia i życia oraz stałości i trwałości ważnych relacji interpersonalnych są absolutnie kluczowe dla każdego człowieka.